nietrafione decyzje (moje też)

Niewiedza zobowiązuje. Przez rok pokładałam wielkie nadzieje we wszystko co sugerowało mi otoczenie. W tamtej desperackiej walce o powstrzymanie świądu skóry i leczenie niegojących się zmian na skórze syna dałam się namówić na wiele. To nie były dobre decyzje.



Neocate - sztuczne mleko modyfikowane

Ponieważ przez kilka pierwszych dni naszego pobytu w szpitalu nie chciałam zgodzić się na podanie mm, alternatywą było zgłoszenie mnie do sądu rodzinnego. Niemoc jaką czułam, "uprzejmość" pani Marty, o której pisałam tutaj i presja otoczenia ostatecznie wpłynęły na zmianę mojej decyzji i przez parę tygodni młody był na neocate. Byłam już wtedy bardzo zmęczona, może nawet miałam nadzieję, że mm wszystko zmieni? I czegoś jeszcze bardzo chciałam, albo bardzo nie chciałam - pozbywać się z domu psa. Gdyby mieszanka miałaby temu zapobiec, to.. czemu nie?


Emolienty

Jeśli są Państwo na początkowym etapie objawów AZS i nadal łudzą się Państwo, że popularne emolium, etopik, latopic, linomag czy mediderm pomogą Wam lub Waszym najbliższym wyleczyć zmiany skórne, to nie - nie pomogą, mogą wręcz pogorszyć stan skóry (więcej pisałam o tym w poście - "jedna z gorszych rad").
Na emolienty wydawałam średnio 100 zł tygodniowo. Największą kpiną okazało się smarowidło na bazie mleka klaczy - 50 zł. za 30 ml. Czy to mało czy dużo zależy od tego czy działa czy po jednej próbie wrzucam 2 tubki do kosza. Sporawo.


Steryd

Jeśli jest coś, co chociaż widać, że działa, to właśnie maści sterydowe, i jest to niezaprzeczalnie coś, co przynosi atopikom ulgę a rodzicom chwilę, żeby uspokoić zszargane nerwy. Za tubkę hydrokortyzolu, czy innego sterydu nie zapłacimy wiele, ale stosowanie tego preparatu ma swoją wysoką cenę. Nie słyszałam jeszcze, żeby ktoś ostrzegał przed skutkami ubocznymi, my na takie nie musieliśmy długo czekać. Mojemu dziecku zaczęły rosnąć włosy w miejscu gdzie najczęściej używaliśmy sterydu. Nie był to jakiś niemowlęcy meszek, tylko gęste, dość długie włosy. Czy to były jedyne zmiany spowodowane silnymi hormonami? Nigdy się tego nie dowiem.


Jedwabne śpioszki

100 procent organicznego jedwabiu, bezszwowe, przewiewne i antyalergiczne - miały nie podrażniać skóry. W rzeczywistości nie były nawet przyjemne w dotyku. Śpioszki kosztowały 300 złotych. Czego to ludzie nie wymyślą, i w co to ludzie nie uwierzą...


Czapki "niedrapki"

Takie wynalazki są dostępne w zestawach śpiochów dla atopików, to coś w rodzaju kominiarki. Miałam okazję kupić taki zestaw i skorzystać raz z takiej czapki. Nocne wiercenie syna spowodowało przestawienie otworu na buźkę na tył głowy utrudniając mu tym oddychanie. Nie polecam żadnej kochającej mamie, ze względu na prawdopodobieństwo u d u s z e n i a ! 


VitaImmun i badanie mikroflory jelitowej

Koszt - między 490 a 1180 złotych, mnie było stać na tą najbardziej okrojoną wersję.
Kuracja niby dobrze dobranym zestawem probiotyków (biogaja, estabiom baby i lactibiane dzieci) kosztowała około 250 zł. miesięcznie. Chociaż osobiście jestem za medycyną naturalną, w mojej opinii w żaden sposób nie pomogło nam to w leczeniu AZS. Nie polecam żadnych z tych suplementów, badań też.

Oczyszczacz powietrza WARMTEC

Trudno mi to ocenić. Nie chcę tego krytykować ale wiem, że oczyszczacz nie poradził sobie ze stałą podażą alergenów mojego psa. Oczywiście tym bardziej nie miał pozytywnego wpływu na stan skóry mojego syna. Jednak nie raz wydawało mi się, że latem przynosił ulgę mnie, kiedy miałam najbardziej uciążliwe objawy mojej alergii - alergii wziewnej.
Nasza wersja kosztowała moich teściów 1500 zł.


Czy mogło być gorzej? Tak. W tle zmagań z wyniszczającą nas egzemą pojawiły się jeszcze hasła bio rezonansu, transfer białek, odczulanie czy terapia eksperymentalna w CZD. Nie mogę wykluczyć, że na jakimś etapie "leczenia" ktoś by na nas czegoś w końcu nie wymusił. Nawet nie myślę, jak mogłoby się to dla nas skończyć.
Czy żałuję tamtych prób i decyzji? Zmarnowanego czasu? Pieniędzy? Awantur i stresu? Nie chce mi się. Wyciągnęłam z tego lekcje - nie szastam pieniędzmi, jeszcze bardziej zaufaniem a przede wszystkim nie boję się słuchać siebie. Już nie muszę.


  




Popular posts from this blog

biorezonans? daj pan spokój...

Jak zmieniło się nasze życie kiedy wyeliminowałam z diety dziecka gluten, nabiał zwierzęcy i chemię?

Kilka śniadaniowych propozycji przy chorobach autoimmunologicznych