pora poszaleć
Jeszcze chwilę temu wydawało mi się, że musiałabym oszaleć, żeby zdecydować się na ziołolecznictwo (wyłącznie ze względu na zaawansowane alergie syna).
Dlatego nie wiem czy ta choroba doprowadza mnie do szaleństwa czy właśnie chwytam się wszystkiego, żeby przez nią nie oszaleć... Ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu zdecydowaliśmy się spróbować ziołolecznictwa.
Już niedługo na blogu historia z gabinetu biorezonansu.