będzie wege

Nie spodobała mi się diagnoza z gabinetu biorezonansu. Do tamtej wizyty mięso było podstawą diety mojego syna. Właśnie dzięki tej diecie syn ma się dobrze i wygląda tak, że sam lekarz nie dowierza alergiom i historii o AZS, która za nami.


My też nie a jednak siedzimy w jego gabinecie bo najwidoczniej jego ładna buzia i dobre samopoczucie nie rozwiązują naszych problemów..

Ale czy dieta bez mięsa rozwiąże? 

Nikt mi tego nie obieca, bo nikt naprawdę nie wie. Mogę rzucić się na kolejne wyrzeczenie i co najwyżej pozbawić syna cennych składników odżywczych roztrzaskując się przy tym o kolejną falę krytyki. 

Więc dlaczego spróbuję? Olałam w życiu wiele rad mnóstwa wykształconych ludzi. Dlaczego spróbuję tej?

Chwilę po tym jak usłyszałam "państwa syn jest typem wegetarianina" i chwilę po tym jak pomyślałam "panie, co pan za bzdury wygadujesz...", pojawiło się zwątpienie.

Sama jem mięso tylko okazjonalnie. To nie jest wegetarianizm czyli wybór w imię zdrowia czy heroizmu wobec zwierząt. Złożyło się tak samo, kiedy zrozumieliśmy, że mój syn nie powinien jeść drobiu. Wdrożyliśmy dietę rotacyjną, wraz z nią mięso wyłącznie z królików, baraninę i sarninę a to nie jest coś co kupuje się od ręki i za grosze i głównie to jest powodem mojego wegetarianizmu.

"Okazjonalnie" wypadło kilka dni po wizycie w gabinecie biorezonansu. Zrobiłam wspólny obiad, dla siebie i dla męża - zapiekane z kurczakiem warzywa. Kolacja była pyszna a wieczór udany ale obudziłam się z chrypą i zawalonym od gęstego kataru nosem.

Mam 36 lat, od sześciu wiem już na pewno, kim nie chce udawać, że jestem a od dwóch znam siebie na wylot. Żadne moje poranne złe samopoczucie nie jest kwestią ani przeziębienia ani pylenia brzozy ani pleśni w domu. Wszystko zależy wyłącznie od tego, co zjem poprzedniego dnia. Mam tak po kremie orzechowym, ryżu, ziemniakach, jajkach, ukochanej "leberce", wieprzowych kiełbasach i wszystkich rodzajach mięsa.

Jesteśmy z synem jak jeden organizm. Dlaczego jemu miałoby to wszystko nie szkodzić?

I tak, od kpiny do rozkminy, wyszło, że damy szansę diecie wegańskiej.








Popular posts from this blog

biorezonans? daj pan spokój...

Kilka śniadaniowych propozycji przy chorobach autoimmunologicznych

tylko nie mów tacie..