jakby nie było, przygotowujemy się z młodym do świąt...

Uwielbiam ludzi, dzięki którym sięgam po więcej. Moją kulinarną motywacją jest mój syn. Gdyby nie on, przez ostatnie kilka lat nie jadłabym nic poza gotowanymi na parze warzywami i jajkiem. Każe mi tworzyć niemożliwe - desery bez cukru, serniki bez sera (!) i ciasta z warzyw.

Tym razem po mistrzowsku ale i na legalu przemycamy do diety dynie.  

P.s. dla zainteresowanych, przepis na placek/ chlebek dyniowy (zdania są podzielone) jest już
w drodze!







marz - art fine | Facebook


Popular posts from this blog

biorezonans? daj pan spokój...

Kilka śniadaniowych propozycji przy chorobach autoimmunologicznych

tylko nie mów tacie..