Ta cenzura mnie przeraża
Ten post nie pojawi się na mojej stronie na f-b. Dużo nakładu kosztowało mnie stworzenie tego bloga dlatego nie chciałabym, żeby został zablokowany z powodu mówienia o punkcie widzenia, który przez wielu jest ignorowany a dla wielu jest jedynym prawdziwym. Dla mnie też.
Taka jest niestety wolność słowa w naszym pięknym kraju. Nie cenzuruje się wyuzdania ani bluźnierstwa ale ważne fakty już tak.
Dlatego dzisiaj piszę o inicjatywie Polskiego Stowarzyszenia Niezależnych Lekarzy i Naukowców.
Mam to niesamowite szczęście mieć wśród grona swoich znajomych panią Ewelinę Gierszewską, działaczkę PSNLiN i lekarza, który nie boi się w tych chorych czasach mówić tego, myśli, i nie boi się myśleć inaczej niż ci, którym za myślenie płacą prowizjami i egzotycznymi wakacjami. Gdyby nie ta znajomość, nie miałabym pojęcia, że jest tyle ważnych głosów sprzecznych z tym, co wbija nam do głowy telewizja. Nie wiedziałabym również, w jak nierównej walce przyszło im walczyć..
Weźcie Państwo głęboki oddech i powiedzcie mi, czy to jest normalne, że załoga ochotniczej straży pożarnej dostaje pieniądze za każde doprowadzenie do szczepienia (od 20 do 40 złotych, w zależności od wieku) a informacje o kolejnych ciężkich niepożądanych odczynach poszczepiennych są szeroko cenzurowane tak samo jak pełne obaw co do skuteczności procedur medycznych wypowiedzi niezależnych specjalistów w dziedzinie medycyny i nauki, niezależne badania, które są sprzeczne z zapewnieniami o bezpieczeństwie popularnego ostatnio zabiegu medycznego (zwłaszcza odnoszącego się do małych dzieci!) oraz wyroki sądów, które wręcz wytykają bezprawie ludzi, którzy działają pozornie dbając o nasze dobro...
"Na szczęście" ja mam o tym pojęcie - pani Ewelina regularnie dostaje bana za "publikowanie treści niezgodnych z polityką f-b".
Więc przekupstwo - tak, ukrywanie faktów - tak, ignorowanie wyników badań - tak. Yyyy, no tak...
Z całego serca polecam Państwu zainteresować się działalnością Polskiego Stowarzyszenia Niezależnych Lekarzy i Naukowców - grupy ludzi, którzy jeszcze pamiętają, że lekarz powinien przede wszystkim nie szkodzić, którzy każdego dnia poświęcają swój czas publikując niewygodne dla przemysłu farmaceutycznego informacje i którzy ryzykują swoje kariery, żebyśmy usłyszeli o alternatywie.
Każdy z nas ma swój rozum, podejmuje swoje, czyli najlepsze decyzje ale dajmy sobie szansę poznać inną stronę medalu, żeby wiedzieć czy ta wiedza naprawdę powinna być przed nami aż tak skrywana.