Pierwsze od dawna takie danie

Jedna z sieci hipermarketów ma w ofercie wegańskie, kokosowe bio jogurty (naturalne, brzoskwiniowe i z mango). Dodałam taki ostatnio do dyniowego gulaszu. Aż mi trudno się było do tego przekonać bo nie przepadam za ani za kokosem ani za posmakiem owoców w daniu mięsnym :)) a ponieważ już nie raz wyrzucałam cały obiad, tym razem, zanim kokosowy jogurt, którego żadne z nas nie lubi trafił do gulaszu, spróbowałam smaku na odłożonej, mniejszej porcji.
Szczerze? Nie wiem. Mam z tym daniem wrażenie jedzenia jajka z pomidorem - niby smaczne i zjem ale nie do końca mi to pasuje 🙂 mąż spróbował, podziękował, kęsa może przełknął ale nami nie przejmujcie się wcale :))) Kokosowy gulasz z dyni to łatwe do zdobienia, przy czym ciekawe i trochę egzotyczne danie - na pewno warto spróbować! Dzisiaj dzielę się tym niezwykłym przepisem.
4 średnie ziemniaki 1/4 małej dyni hokkaido cebula pomidorki koktajlowe - tak akurat, żeby zabarwiły sos (około 10 szt.) pierś z kurczaka, według uznania (1-2 piersi) Pieczarki 10-15 szt. (mogą być, nie muszą) Przyprawy: sól himalajska, papryka, kurkuma i czarny pieprz
W kostkę, jak do zupy, kroję ziemniaki i dynię. Zapiekam w piekarniku aż się zarumienią. Mięso kroję na małe kawałki i przyprawiam solą, papryką, kurkumą i pieprzem. Nie smażę, do garnka wlewam trochę wody (2-3 cm), czekam aż zacznie wrzeć i wrzucam mięso. Dorzucam pokrojoną w drobną kosteczkę cebulę i pomidorki do mięsa, kiedy jest gotowe. Chwilę podgotuję to na najmniejszym ogniu i do całości dodaję zapieczone ziemniaki i dynie. Solę, gotuję to jeszcze kilka minut. Odstawiam, trochę chłodzę i dodaję jogurt.
Jeśli robię z pieczarkami, wrzucam je (pokrojone w drobną kosteczkę) kiedy mięso jest gotowe (przed cebulą i pomidorkami). Chwilę gotuję i dodaję resztę jak wyżej.

Popular posts from this blog

biorezonans? daj pan spokój...

Kilka śniadaniowych propozycji przy chorobach autoimmunologicznych

tylko nie mów tacie..