(nie) "jesteś sam gdy upadniesz"

(Obecny, radosny nastrój przedświąteczny ma się nijak do tego co dzisiaj wrzucam, ale chyba chciałabym wreszcie przestać to w sobie nosić.)

Nic w ostatnim czasie nie trafiło we mnie jak puenta z #16hotchallenge2 Araba.

AZS niszczyło nas od środka - czyli sam stan zdrowia syna, widok jego skóry, niewiedza i przede wszystkim niemoc związana z tą chorobą.. i od zewnątrz - ludzie wokół nas ("specjaliści" i niektórzy "oni", którym się wydawało, że jak są starsi to wszystko wiedzą lepiej). 

Raz w ciągu całego piekła w jakim tkwiłam przez prawie dwa lata usłyszałam "a jak ty się masz kochanie?". Nie lubię się nad sobą użalać ale uczciwie przyznam, że trochę mi tego brakowało 😉 Tym bardziej, że nie miały takiego gestu te osoby, których wsparcia najbardziej potrzebowałam.
A co ciekawego oni mieli mi wtedy do powiedzenia? 

-"Przejdź w końcu na mleko modyfikowane. Twoje mleko mu szkodzi!"
-"Dlaczego on jest taki czerwony?"
-"Byliście z tym w ogóle u lekarza?!" - yyy... poważnie? Poważnie. To jest już sztuka, żeby słysząc coś takiego zachować resztki kultury wypowiedzi. Ale tak, byliśmy - więc mogli być spokojni - na szczęście cała tragedia rozgrywała się pod czujnym okiem lekarzy różnych specjalizacji.. 
Jednak gwoździem do trumny było "nie radzisz sobie z dzieckiem, z domem..."

(...)

Było, minęło? Tak, było, i tak, w końcu minęło.. 

Czasami mi się wydaje, że trzeba usłyszeć najgorsze, nawet w najmniej odpowiednim momencie, po to, żeby w lepszym lub gorszym stanie ale znaleźć się tu gdzie jesteśmy dzisiaj. Może właśnie przez to czuję się teraz niezniszczalna... Tak ich przynajmniej teraz usprawiedliwiam... bo czasami myślę, że wolałabym wtedy dostać w twarz. Żelazkiem.

Taaaa... 6 miliardów ludzi na świecie, a ja jeszcze nigdy nie czułam się tak samotna.
Dlatego ten post kieruję do wszystkich, których dotyczy problem AZS, w szczególności jednak do każdej wykończonej stanem skóry swojego dziecka mamy.
Ty masz z kim pogadać. Dzwoń i pisz kiedy chcesz. Staram się odbierać zawsze, odpisuję najczęściej po 21:00.

Link do najlepszej 16-stki -  Arab #hot16challenge2  🙂




Popular posts from this blog

biorezonans? daj pan spokój...

Kilka śniadaniowych propozycji przy chorobach autoimmunologicznych

tylko nie mów tacie..