Ile ???!

Mamy taką przypadłość rodzinną, w medycynie potocznie zwaną jako AZS. Wymaga to od nas (wszystkich 3 - ech) ścisłej, jasno określonej diety, między innymi pozbawionej pestycydów. Podkreślam po raz kolejny, że dieta czyni cuda, jednak jak wszystko co cudowne, ma także "swoją cenę" - dosłownie.

Płaciliście kiedyś za opakowanie poziomek ekologicznych bezpośrednio z gospodarstwa? Mi się zdarzyło wczoraj. I faktycznie zgodnie z tym co uzgodniłyśmy z panią właścicielka w rozmowie telefonicznej - zapłaciłam za opakowanie 🤣🤣🤣

Widoczny na zdjęciu pojemnik z poziomkami (czarna mini miseczka na dip) waży nie mniej, nie więcej jak 36 gram. Zapłaciłam za to 10 pln'ów!!!! 😮

Zdecydowanie wolę robić zakupy u lokalnego przedsiębiorcy (wspierając polską produkcje i miejsca pracy) niż w zagranicznych marketach, ale zdecydowanie nie stać mnie na kupowanie kota w worku, a tak właśnie się wczoraj poczułam.

Tym niestety różnią się zakupy zdrowej, ekologicznej żywności w sieciówce z wysoko narzuconymi cenami ale i jasno określonym standardem, pochodzeniem, ceną i ... wagą (co od wczoraj wydaje mi się już ważne) a "widzi mi się" lokalnego gospodarza, który może być hojny lub skąpy jak nigdy oraz zaskakujący jak zawsze 😉






Popular posts from this blog

Specjalista ds. żywienia :)))

azs zmienia wszystko