AZS pa pa!

Nie wyobrażałam sobie robić tego dalej bez podzielenia się tym postem z tymi, którzy też cierpią na atopowe zapalenie skóry (AZS). Ta choroba zabrała mojej rodzinie za dużo czasu. Nie pozwólcie jej zmarnować więcej waszego.

Podobno na AZS choruje coraz więcej osób. Mój syn na pewno, od 3-go miesiąca życia, co zmieniło nasze życie w koszmar. Ja też, paradoksalnie - na szczęście, bo bez tego nie potrafiłabym pomóc swojemu dziecku, a teraz przy okazji tym którzy mają jeszcze siły próbować się tego pozbyć 🙂

AZS to choroba, której stan zapalny zaczyna się w jelitach.

Przez złą dietę jelita działają coraz gorzej, przestają produkować enzymy niezbędne do prawidłowego trawienia, pojawia się stan zapalny. Chociaż gołym okiem tego nie widać, coraz więcej pokarmu przenika z jelit do krwi w niestrawionej, nieprzyswajalnej formie. W tym momencie na skórze pojawiają się pierwsze objawy, najczęściej swędząca wysypka. Bez zmiany nawyków żywieniowych stan jelit będzie się pogarszał. Objawy na skórze są dla nas informacją, że z jelitami dzieje się coś niedobrego, one również będą coraz bardziej widoczne i odczuwalne (!). niestety na dziury w jelitach nie ma skutecznego leku... ale jest sposób 🙂

Trudna, droga dieta

Żeby zniknęły objawy związane ze stanem zapalnym jelit czyli tzw. AZS, trzeba odbudować zniszczone jelita. Jak? Najlepiej jak najszybciej przestać im szkodzić, konsekwentnie przestrzegając kilku zasad.

Podstawą diety są ekologiczne warzywa, owoce (suszone też) i mięso,  bezglutenowe mąka i czarny ryż (również ekologiczne) oraz tłuszcze (oleje, smalec z gęsi, oliwa) i woda filtrowana lub źródlana.

W diecie powinny przeważać białko, tłuszcze i warzywa sporo nad węglowodanami (więcej mięsa, warzyw i tłuszczów a mniej owoców, mąki i ryżu), przy czym, przy ciężkich objawach AZS polecam całkowicie je wyeliminować, chociaż na kilka dni. Kiedy stan skóry się poprawi, można ostrożnie wprowadzać dozwolone węglowodany (np. gryczaną mąkę lub czarny ryż). Owoce i warzywa powinny pochodzić z naprawdę dobrego źródła (chociaż na początku), najlepiej bezpośrednio z gospodarstwa ekologicznego, lub z własnej uprawy.

Do zera należy wykluczyć z diety gluten, nabiał, cukier, pestycydy i wszystkie (!) produkty przetworzone, czyli praktycznie wszystko co jedliście do tej pory 🙂 oraz oczywiście uczulające alergeny!

Żadnego gotowego jedzenia, najbezpieczniej robić wszystko w domu,

to tak naprawdę tylko i aż tyle.

Internet jest pełen smacznych, zdrowych przepisów. Szczególnie polecam stronę Bezglutenowe jadło oraz książkę "Ugotuj sobie zdrowie" (B. Kropka), skąd sama czerpię inspiracje. Tutaj też będę się dzielić tym, co sama robię i od razu podsuwam pomysł na antidotum w walce z AZS, porcję probiotyków i kolagenu w tradycyjnym wydaniu:

https://www.facebook.com/333562947378526/posts/370650357003118/

Plusem stosowania tej diety jest to, że wszystko co jemy jest naprawdę naturalne i bezpieczne co wpływa na poprawę stanu jelit, skóry i ogólnego stanu zdrowia. Minusem/'=do niedawna była słaba dostępność, szczególnie sezonowych warzyw i owoców, teraz w dużych miastach powstają bio markety, czynne całą dobę 🙂 Ale będę szczera, minusy są nadal. Jest to dieta wymagająca naprawdę wielu wyrzeczeń i zaangażowania, jednak największą, bardzo dużą wadą tej diety są ceny produktów ekologicznych:

ziemniaki - 8 zł / kg (!)

pierś z kurczaka 23,50 zł / kg

czarny ryż 20 zł / kg

😂😲😂😲😂😲😂😲😂😲😂😲🤔

Nie pisałabym o tym, gdyby obojętna mi była myśl, że nadal są w Polsce ludzie, którym swędzenie skóry nie pozwala np. spokojnie spać. Lekarze mówią, że na tą chwilę tej choroby nie da się wyleczyć, można jedynie "zaleczyć" objawy. To prawda, medycyna nie ma na to skutecznego lekarstwa, ale natura ma! Tanio nie jest, łatwo nie jest ale nam na diecie bez glutenu, nabiału, rafinowanego cukru i pestycydów zdrowie wraca 😉






Popular posts from this blog

Specjalista ds. żywienia :)))

azs zmienia wszystko